Piotr Dybowski, właściciel Studia Treningu Personalnego One on One, może pochwalić się pokonaniem 230 km na Saharze – zajęło mu to 6 dni, musiał sam zadbać o wyżywienie i nie posiadał supportu. Brzmi nieźle, prawda?
– Stwierdziłem, że czemu miałbym tam nie jechać? Była to jedna z fajniejszych przygód, udało mi się ukończyć trasę z całkiem niezłym wynikiem. Kolejnym etapem był Runmageddon Kaukaz – wspomina Piotr.
Już za kilka dni, podczas jednego etapu, zamierza odbyć 130 km bieg Super Trial. Podczas biegu nie będzie mógł korzystać z pomocy.
„Tam gdzie warto dotrzeć nie ma dróg na skróty” – to słowa z bloga Piotrka i jedna z idei, którymi się kieruje.
– Droga i to, że cel jest faktycznie wysoko, ale osiągalny, jest fajna i róbmy to, cieszmy się z tego, że możemy do czegoś dążyć.
Ma być ciężko, bo wtedy wiemy, że cel jest ważny. Małymi kroczkami, ale bez skrótów, starajmy się osiągać nasze marzenia – komentuje.
Nasz gość zaznacza, że do startów potrzebna jest duża determinacja i umiejętność programowania samego siebie. Z uśmiechem przyznaje, że sam nie jest idealny i walczy np. z łakomstwem.
W naszej produkcji opowiada o swojej największej pasji, czyli bieganiu. Zdradza też, jak wygląda praca trenera personalnego. Zobaczcie sami, skąd czerpać motywację do swoich działań! https://kreuje.pl/jak-odnalezc-motywacje-w-sporcie/
Więcej informacji na temat Piotra znajdziecie na stronach:
https://www.facebook.com/PiotrDybowskiTrener
https://www.instagram.com/coach.dybowski
http://www.trener-osobisty.org.pl